Warszawski sąd zawiesił kary więzienia wobec dwóch rosyjskich pseudokibiców, skazanych za udział w zamieszkach przed meczem Polska-Rosja w czasie Euro 2012. W więzieniu wciąż pozostaje jeden Rosjanin, który odsiaduje wyrok 2 miesięcy pozbawienia wolności.
Sąd utrzymał zaś wyrok dla Wiktora E., który przed spotkaniem biało-czerwonych z ekipą "Sbornej" rzucił w polskich kibiców racą, szarpał się z policją i innymi kibicami. Mężczyzna został skazany na 2 miesiące więzienia i 800 zł nawiązki.
Obrońca Rosjan mec. Karol Jełowicki wnioskował o uniewinnienie całej trójki. Podczas rozprawy mówił, że sąd niższej instancji nie wziął pod uwagę, iż przed meczem część polskich polityków, mediów oraz kibiców prowokowała Rosjan, m.in. zwrotami o "wojnie polsko-rosyjskiej". Rozbudziło to skrajne emocje, nie tylko o charakterze sportowym; kibice obu drużyn wkomponowali się w tę "wojenną" atmosferę - argumentował adwokat.
W związku z incydentami podczas Euro 2012 w Polsce pociągnięto do odpowiedzialności 27 obywateli Rosji. Siedmiu z nich zostało aresztowanych. 3 lipca na wolność wyszło czterech z nich. Dmitrij Niestierow - szef rosyjskiego konsulatu w Warszawie - osobiście poręczył, że w razie potrzeby zatrzymani stawią się w polskiej prokuraturze.
UEFA w czasie turnieju nałożyła na rosyjską federację kary finansowe za zachowanie kibiców. Ich łączna suma wyniosła 185 tys. euro.