To al-Qaeda stoi za czwartkowymi atakami w Madrycie, w których zginęło prawie 200 osób, w tym 4 Polaków, a ponad 1400 zostało rannych – twierdzą norwescy eksperci. Mamy dokumenty, które dowodzą związku między organizacją bin Ladena a zamachami w stolicy Hiszpanii – podkreślają.
W 2003 roku eksperci, którzy specjalizują się w badaniach działalności al-Qaedy, znaleźli w Internecie dokument w języku arabskim omawiający strategię organizacji wobec USA i ich sojuszników. Hiszpania została w nim przedstawiona jako "słabe ogniwo" łańcucha koalicji antyterrorystycznej.
W dokumencie, który liczy 42 strony napisano: Musimy do maksimum wykorzystać wybory. Rząd hiszpański musi stawić czoła co najmniej trzem zamachom.
Czwartkowe zamachy miały miejsce trzy dni przed wyborami. W czterech pociągach zanotowano łącznie 13 eksplozji.
Autorzy dokumentu uważają, że skłonienie Hiszpanii do wycofania jej wojsk z Iraku sprawi, że pozostali sojusznicy pójdą w jej ślady "niczym domino".
11:45