Rząd nie ujawniał całej prawdy o zamachu, żeby nie przegrać wyborów – uważa wielu Hiszpanów. Wg nich wskazanie na islamistów jako odpowiedzialnych za masakrę w Madrycie odebrałoby rządzącej partii głosy. W Hiszpanii trwają wybory powszechne.
Wczoraj po południu wyszło na jaw, że rząd utajnił kilka informacji. Wszystkie świadczą, że zamachu dokonała al-Qaeda. Trudno więc dziś przewidzieć, kto wygra wybory w Hiszpanii. Niewykluczone, że kierujący krajem od 8 lat ludowcy, chcąc ratować swoją skórę, jeszcze bardziej się pogrążyli. Partia Ludowa premiera Jose Marii Aznara aż do zeszłego tygodnia była zdecydowanym faworytem sondaży.
Przed jednym z lokali w centrum Madrytu są specjalni wysłannicy RMF Paweł Świąder i Ewa Wysocka. Posłuchaj ich relacji:
Dziś 34,5 mln obywateli uprawnionych do głosowania wybierze 350 deputowanych do Kongresu. Socjologowie przewidują wysoką frekwencję. Ich zdaniem to odzwierciedlenie napięcia, panującego w kraju i rozbudzenia uczuć patriotycznych po zamachach.
Lokale wyborcze będą czynne do godz. 20:00. Półtorej godziny późnej spodziewane są pierwsze szacunkowe wyniki.
Wczoraj Hiszpanie w związku z niejasnościami wokół śledztwa ws. czwartkowych zamachów spontaniczne zorganizowali wieczorne i nocne demonstracje przed siedzibami rządzącej Partii Ludowej.
Przed madryckim budynkiem partii zebrało się kilka tysięcy ludzi, zarzucających władzom manipulowanie informacjami na temat śledztwa. Tłum gęstniał tam od wczesnego wieczora; ludzie przekazywali sobie informację o demonstracji telefonicznie, Internetem oraz SMS-ami. Zebrani skandowali: Przed wyborami, chcemy znać prawdę; Kto spowodował zamach; Kłamcy; Wasze są wojny, nasi umarli.
Posłuchaj relacji specjalnego wysłannika RMF Pawła Świądra:
18:00