Kolejna ofiara dopalaczy w Łódzkiem. Śledczy z Łodzi wyjaśniają okoliczności śmierci 25-latka, którego zwłoki znaleziono wczoraj w mieszkaniu w centrum miasta.
25-letnia kobieta po wyważeniu drzwi do swojego mieszkania, do którego nie mogła się dostać, odnalazła zwłoki swojego chłopaka.
Mężczyzna trzymał w ręku szklaną rurkę ze śladową ilością, najprawdopodobniej wcześniej palonej substancji.
W pobliżu zwłok znaleziono trzy foliowe torebki. W dwóch z nich znajdowała się sproszkowana substancja, która będzie przedmiotem szczegółowych badań.
W związku z prawdopodobnymi śmiertelnymi zatruciami dopalaczami w woj. łódzkim zatrzymano w sumie osiem osób - dwie w Łodzi i sześć w Bełchatowie.
W ostatnim tygodniu na terenie woj. łódzkiego zmarło osiem osób w wieku od 19 do 40 lat. Prawdopodobną przyczyną ich śmierci było zatrucie dopalaczami. Cztery z nich zmarły w Bełchatowie, a cztery koleje w Łodzi.
(ph)