Dziś, najdalej jutro żołnierze dostaną dodatek mundurowy. Te pieniądze trafiały do nich zwykle pod koniec kwietnia. Dostaliśmy jednak wiele skarg od żołnierzy, że zaległości w wypłatach to teraz w wojsku przykra codzienność. Już słychać o kolejnych.
Chodzi o pieniądze za delegacje służbowe, dodatek za rozłąkę, czy za służbę dyżurną. Wojskowi skarżą się, że tych pieniędzy nie dostają od 3-4 i więcej miesięcy. Pułkownik Marian Babuśka z Konwentu Dziekanów (wojskowy quasi-związek zawodowy) twierdzi, ze zna takie przypadki, ale nie są one powszechne: Te rzeczy są znane, ale to nie dotyczy wszystkich, tylko to są sporadyczne przypadki dotyczące jednostek wojskowych.
Według dziekana zaległości nie przekraczają dwóch miesięcy. Z kolei żołnierze służący w strukturach NATO mają zmniejszony dodatek zagraniczny o około 200 euro miesięcznie. W tym przypadku wskaźnik zmienił minister spraw zagranicznych.