Nie żyje Kamila Skolimowska. Tragedia wydarzyła się podczas zgrupowania w Portugalii. Wybitna polska lekkoatletka, mistrzyni olimpijska z Sydney w rzucie młotem poczuła się źle w czasie treningu. Po przewiezieniu do szpitala straciła przytomność i mimo trwającej ponad godzinę reanimacji zmarła. Miała 26 lat. Prawdopodobną przyczyną jej śmierci był zator płucny.
Kamila w środę przyszła do nas na siłownię. Usiadła na ławce i zasłabła, podbiegł do niej Andrzej Krawczyk i ją ocucił. Wezwaliśmy karetkę. Doszła do niej o własnych siłach. W niej podobno znowu zemdlała i nieprzytomną dowieźli ją do ambulatorium w Vila Real de Santo Antonio. Tam przyjechała wyspecjalizowana jednostka, która pomagała w reanimacji. Niestety, nie udało się - powiedział mistrz olimpijski z Sydney w rzucie młotem Szymon Ziółkowski, który był świadkiem wydarzeń.
Mimo że była ode mnie dużo młodsza, to mniej więcej razem zaczynaliśmy sportową przygodę. Do tej pory nie mogę w to uwierzyć - mówił o Kamili Skolimowskiej średniodystansowiec Paweł Czapiewski, którego wiadomośc o śmierci koleżanki zastała na zgrupowaniu w Spale:
Wiadomością o śmierci lekkoatletki wstrząśnięty jest minister sportu, Mirosław Drzewiecki. Kamila Skolimowska była wspaniałą dziewczyną, radosną i taką ją zachowam w swojej pamięci. I taką zachowają ją kibice lekkiej atletyki. Nie mogę uwierzyć w tę straszną wiadomość. Nie mogę też mówić o Kamili, że jej już nie ma - powiedział.
Kamila była jednym z największych talentów w lekkiej atletyce. Kiedy zdobyła złoty medal podczas igrzysk olimpijskich w Sydney wszyscy cieszyliśmy się z tego ogromnego i niespodziewanego sukcesu - wspominał prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego, Piotr Nurowski. Zapewnia również, że sportowcy wyczynowi poddawani są systematycznym badaniom.
Ogromną ambicją i wolą walki wyróżniała się od najmłodszych lat - mówił o Kamili Skolimowskiej prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, Jerzy Skucha. W ostatnich latach kłopoty zdrowotne nie pozwalały jej na normalne treningi i starty, ale nigdy nie zabrakło jej ambicji i z pełnym zaangażowaniem podchodziła do każdego wyzwania - dodał.
Badania nigdy nie wykazywały żadnych nieprawidłowości, które mogłyby być przyczyną tej tragedii. Nasza pacjentka przechodziła dokładne i regularne badania - powiedział reporterowi RMF FM Hubert Krysztofiak, dyrektor Centrum Medycyny Sportowej.
Skolimowska łączyła karierę wyczynowego sportowca z pracą policjantki. Jej koledzy wspominają ją jako serdeczną i radosną osobę, która poważnie traktowała zawód policjanta. Nie wstydziła się tego, że jest policjantką - wspominał Zbigniew Kopycki, który służył z Kamilą w warszawskiej prewencji. Posłuchaj:
Kamila Skolimowska osiągnęła poziom międzynarodowy już jako młodziczka. W marcu 1996 roku przypadkowo pojawiła się w warszawskim klubie Legia, gdzie ćwiczył jej brat. Za namową trenera Zbigniewa Pałyszko rozpoczęła treningi rzutu młotem. Już po po dwóch miesiącach - mając niespełna 14 lat - pobiła rekord kraju seniorek wynikiem 47,66. Była najmłodszą rekordzistką Polski w historii.
Od 1996 roku regularnie zdobywała tytuły mistrzyni Polski. Rok później była już mistrzynią Europy juniorek. W 1999 roku wywalczyła złoty medal mistrzostw świata juniorów młodszych. W wieku niespełna osiemnastu lat wystartowała w igrzyskach olimpijskich w Sydney i nieoczekiwanie stanęła na najwyższym stopniu podium.
Późniejsze starty lekkoatletki w igrzyskach olimpijskich i mistrzostwach świata nie przyniosły już medalowych sukcesów. Najwyższe - czwarte - lokaty Skolimowska wywalczyła na mistrzostwach świata w Edmonton w 2001 roku i sześć lat później w Osace. Na igrzyskach olimpijskich w Atenach w 2004 roku uplasowała się na piątym miejscu. Do nieudanych zaliczyć można niestety jej start na olimpiadzie w Pekinie, gdzie spaliła wszystkie trzy próby. W mistrzostwach Europy w 2002 roku wywalczyła srebro, a cztery lata później brąz.
Skolimowska marzyła o kolejnych olimpijskich laurach. Naprawdę się cieszę, występ na igrzyskach, piąte miejsce, jestem zadowolona, ale... to jeszcze nie szczęście. Na pewno jeszcze na parę olimpiad, przynajmniej dwie... to na pewno - mówiła po igrzyskach w Atenach:
Zapamiętałem słowa Kamili Skolimowskiej, która odgrażała się, że w czasie igrzysk olimpijskich w Londynie świat jeszcze sobie o niej przypomni - wspomina szef PKOl, Piotr Nurowski. Niestety w olimpijskich zmaganiach w Londynie Kamili zabraknie...
Największe sukcesy Kamili Skolimowskiej:
Kamila Skolimowska również inspirowała artystów. „Ciało kobiety. Młot” – przedstawienie pod takim tytułem wystawił w zeszłym roku warszawski Teatr Polonia. Spektakl miał obalić stereotypy na temat ciała kobiety i kryteriów kobiecości. Młoda mistrzyni była szczęśliwa i zaskoczona: