Wyjaśniliśmy wiceprzewodniczącemu Komisji Europejskiej Fransowi Timmermansowi, że nie jest prawdą twierdzenie, iż Trybunał Konstytucyjny może działać w oparciu o konstytucję. Sama konstytucja mówi, że TK działa w oparciu o ustawę - mówił minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro po spotkaniu z wiceszefem KE.
Jak relacjonował Ziobro, Timmermans powiedział na spotkaniu, że TK może pracować na podstawie konstytucji. My postaraliśmy się o tłumaczenie naszej konstytucji, w tym artykuł 197, który mówi, że TK może działać tylko w oparciu o ustawę - powiedział minister (zgodnie z przywołanym przez niego zapisem konstytucji, "organizację Trybunału Konstytucyjnego oraz tryb postępowania przed Trybunałem określa ustawa"). Myślę, że ten argument dał do myślenia panu przewodniczącemu. Zachęciłem go do lektury polskiej ustawy zasadniczej, bo wszystko wskazuje, że miał nie do końca precyzyjne informacje o podstawach funkcjonowania TK - zaznaczył Ziobro.
Poinformował, że przedstawił Timmermansowi także dekretację prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego, w której szef Trybunału uznaje za sędziów trzy osoby wybrane przez Sejm i zaprzysiężone przez prezydenta Andrzeja Dudę, ale nie dopuszcza ich do orzekania. Chodzi o profesorów Mariusza Muszyńskiego, Henryka Ciocha i Lecha Morawskiego, wybranych w miejsce trzech sędziów, których wybór Sejm uznał za niemający mocy prawnej.
Pan Timmermans słuchał tego z wielkim zainteresowaniem i myślę, że teraz będzie stał po naszej stronie - stwierdził Ziobro.
Powtórzył również, że ma nadzieję na "dialog, ale bez warunków wstępnych". Jeśli wola do kompromisu i gotowości rozmowy bez warunków wstępnych jest po stronie opozycji, to jak najbardziej ten kompromis jest możliwy do osiągnięcia. W czasie rozmowy można dojść do zaskakujących konkluzji i punktów wspólnych, ale nie dojdzie się do tego, jeśli na początku mówi się: "Nie, bo ma być tak, a jeśli nie, to do widzenia" - zaznaczył minister.
Pan Timmermans był żywo zainteresowany naszą argumentacją. Najlepszy dowód to jego prośba o kontynuowanie dyskusji - stwierdził natomiast wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. Życzyłbym sobie od wielu polskich polityków z opozycji takiej otwartości, jaką przejawiał pan przewodniczący - dodał.
Wcześniej Frans Timmermans po spotkaniu z szefem MSZ Witoldem Waszczykowskim, wicepremierem Mateuszem Morawieckim i prezesem TK Andrzejem Rzeplińskim powiedział na konferencji prasowej, że podczas swoich rozmów został poinformowany, że "została podjęta przez wszystkie strony próba rozpoczęcia dialogu i znalezienia wyjścia z kryzysu wokół TK".
Timmermans zapewnił również, że "KE zrobi wszystko, co w jej mocy, aby wesprzeć prowadzenie tego dialogu, ale także, by stymulować wypracowanie rozwiązania problemu".
Wiceszef KE zaznaczył równocześnie, że początkiem tego dialogu powinno być "pełne poszanowanie istniejącego ładu konstytucyjnego, co wymaga, by punktem startu dla dialogu było pełne poszanowanie dla wyroków TK, które powinny być ogłoszone i wdrożone". To powinno być punktem startu na rzecz wypracowania długofalowych, trwałych rozwiązań tego konfliktu - podkreślał.
Zbigniew Ziobro odniósł się również do opinii nt. sytuacji wokół polskiego Trybunału Konstytucyjnego, którą w pierwszej połowie marca przyjęła Komisja Wenecka - organ doradczy Rady Europy. Oceniła ona, że "osłabianie efektywności Trybunału podważy demokrację, prawa człowieka i rządy prawa" w Polsce. W opinii jest również mowa o tym, że "zarówno poprzednia, jak i obecna większość w polskim parlamencie podjęły niekonstytucyjne działania".
Ziobro zapewnił, że dokument Komisji Weneckiej jest "traktowany z całą powagą". Jesteśmy gotowi, aby wspólnie z opozycją, bez warunków wstępnych, w oparciu o ten dokument dyskutować na temat niezbędnych zmian, które są konieczne do wprowadzenia - powiedział.
Przypomniał jednak równocześnie, że żaden kraj nie wprowadził rekomendacji Komisji Weneckiej w całości. Bardzo znaczną część tych zapisów jesteśmy gotowi wprowadzić, ale to nie znaczy, że będziemy pierwszym krajem, który w stu procentach wprowadzi te zapisy w życie - zaznaczył.
O wydanie opinii nt. nowelizacji ustawy o TK, autorstwa PiS, zwrócił się do Komisji Weneckiej szef MSZ Witold Waszczykowski. Nowelizację badał również sam Trybunał. 9 marca TK orzekł w 12-osobowym składzie, że kilkanaście zapisów nowelizacji jest niekonstytucyjnych, a także, że cała nowela jest sprzeczna m.in. z konstytucyjną zasadą poprawnej legislacji.
Rząd uznał, że nie był to wyrok, a jedynie stanowisko niektórych sędziów TK, i w związku z tym nie może być opublikowane.
Komisja Wenecka zarekomendowała natomiast opublikowanie orzeczenia.
(edbie)