Tragedia w Rzeszowie. Nad ranem w centrum miasta na chodniku znaleziono poparzonego mężczyznę. Według wstępnych ustaleń chciał on popełnić samobójstwo.
Po godz. 4 policjanci otrzymali zgłoszenie, że w Rzeszowie na ulicy Cieplińskiego doszło do wybuchu, na pasie zieleni między jezdniami leży mężczyzna.
35-latek był przytomny. Jego ciało było zakrwawione. Wstępnie ustalono, że zdetonował własnoręcznie zrobiony ładunek wybuchowy, prawdopodobnie mieszaninę jakiś substancji. Twierdził, że chciał w ten sposób popełnić samobójstwo.
35-latek z poparzeniami trafił do szpitala. Jego stan jest ciężki. 30 proc. ciała jest poparzone, w tym drogi oddechowe.
Przeszukano mieszkanie mężczyzny. Policja będzie szczegółowo wyjaśniać okoliczności zdarzenia, w tym m.in. jakie substancje posłużyły do skonstruowania ładunku i gdzie zostały nabyte.
Policja prosi wszystkie osoby, które mogą coś wiedzieć lub były świadkami tego zdarzenia, o kontakt z komendą w Rzeszowie.
(az)