Są zarzuty prokuratury dla kierowcy, który wczoraj w Giżycach koło Sochaczewa potrącił wózek z niemowlęciem na przejściu dla pieszych. Dziecko jest w ciężkim stanie. Mężczyzna został przesłuchany w charakterze podejrzanego, prokuratorzy przesłuchali również świadka zdarzenia. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że linia obrony kierowcy nie pokrywa się z zeznaniami świadka.

Prokuratura jest w ciągłym kontakcie z lekarzami z Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie przebywa poszkodowane dwumiesięczne dziecko - jego stan cały czas jest ciężki.

Obrażenia są na tyle poważne, że prokuratura wstępnie postawiła kierowcy zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi kara więzienia od 6 miesięcy do 8 lat.

Rano do prokuratury w Sochaczewie wpłynęły m.in. materiały z oględzin miejsca wypadku. Prokuratorzy cały czas badają sprawę, bo 31-letni kierowca z Sochaczewa został zatrzymany na 48 godzin. Po tym czasie będzie musiała zapaść decyzja, co stanie się ze sprawcą wypadku.

W środę policja informowała, że do potrącenia wózka z dwumiesięcznym niemowlęciem doszło w chwili, kiedy jego matka schodziła już z jedynego w Giżycach przejścia dla pieszych.

Policjanci oceniają, że miejsce, gdzie doszło do wypadku jest bardzo dobrze i czytelnie oznakowane - przejście, na którym kierowca skody potrącił wózek znajduje się naprzeciwko szkoły podstawowej, na prostym odcinku drogi wojewódzkiej nr 577 Sochaczew-Płock. Ani samego przejścia, ani sygnalizujących je znaków nic nie zasłania.


(j.)