Wagony się wloką, bilety drożeją... Pociągi spóźniają się nawet kilkadziesiąt minut. Ale pasażerowie nie mają co liczyć na zwrot pieniędzy za bilety - odnotowuje dziś „Rzeczpospolita”. Nawet ci, którzy jechali 28 czerwca InterCity z Warszawy do Krakowa; pociąg spóźnił się aż sześć godzin. Powodem była kradzież trakcji elektrycznej.
Najwięcej prac odbywa się na linii z Warszawy do Krakowa, przez Radom i Kielce. W stolicy powstaje węzeł kolejowy, który połączy centrum miasta z lotniskiem na Okęciu. Pociągi na tej trasie spóźniają się nawet kilkadziesiąt minut. Remontowany jest także odcinek trasy Warszawa-Gdańsk.
Prawdziwą zmorą podróżujących jest remont poznańskiego węzła kolejowego. Z tego powodu pociągi na trasie Warszawa-Poznań spóźniają się regularnie...