Lech Wałęsa zapowiada, że prawdopodobnie podejmie kroki prawne przeciwko Aleksandrowi Szczygle, który oskarżył go o zaniechania w sprawie likwidacji WSI. Były prezydent podkreślił, że w czasie swojej prezydentury czynił wszystko, na co było go stać.
Szczygło powiedział, że Wałęsa odpowiada za to, że w pierwszej połowie lat 90. nie zlikwidowano WSI. Dodał też, że były prezydent zdradził cały ruch Solidarności wygrywając wybory w grudniu 90' roku i później idąc we współpracę z postkomunistami, z wszystkim co najgorsze.
Wałęsa odpiera te zarzuty, mówiąc: Czyniłem na co mnie było stać, na ile miałem moce i umysłowe, i intelektualne, i organizacyjne (…).