Na najdroższej trasie w Polsce, czyli drodze ekspresowej S8 w Warszawie do długiej listy niedoróbek możemy dopisać jeszcze jedną: brak poprawnego oznakowania. Setki kierowców, którzy od dwóch dni jadą w kierunku Krakowa i Katowic, nagle orientują się, że wjechali na nową ekspresówkę do Poznania.
Jeśli już udało się wam niestety pomylić drogę, nie warto panikować. Zjazd na najbliższym możliwym węźle może się skończyć utknięciem w korku. Lepiej pojechać do końca nowej trzypasmówki i zawrócić.
Urzędnicy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zapomnieli po prostu odpowiednio skierować ruch przed wjazdem na trasę. Dotychczas na Poznań, Kraków i Katowice jechało się prosto. Ale teraz na nowym węźle prosto wyjeżdża się tylko na Poznań, na Katowice i Kraków trzeba zjechać w prawo. Tymczasem znaki kierują tylko na Poznań, a zjazd na prawo oznaczono małą tabliczką jako podróż na warszawską Wolę. Przyjrzymy się i w razie potrzeby poprawimy oznakowanie - mówi Małgorzata Tarnowska z GDDKiA. Myślę, że nawet jeżeli ktoś błędnie pojedzie to już następnym razem pojedzie poprawnie - dodaje Tarnowska.