Nie wszystkich przeraziła tragedia na Śląsku. Dyrekcja jednego z toruńskich hipermarketów dopiero po kilku wizytach inspektorów, 500 złotowym mandacie i groźbie zamknięcia centrum zorganizowała ludzi do odśnieżenia dachu.

Nie jest dobrze, to już dawno powinno być odśnieżone - mówi pracownica toruńskiego hipermarketu. Na dachu hipermarketu zalegało ok. 35 centymetrów śniegu. Dyrektor hipermarketu był nieuchwytny. Na dachu z inspektorami był też reporter RMF Marcin Friedrich: