W ciągu dwóch dni od ogłoszenia przez Donalda Trumpa ceł na "cały świat", pięciuset najbogatszych ludzi świata straciło ponad pół biliona dolarów. Najwięcej stracił najbliższy współpracownik prezydenta - Elon Musk.

Agencja Bloomberga informuje, że od czwartku, dzień po ogłoszeniu przez Trumpa "Dnia wyzwolenia" Ameryki, miliarderzy znajdujący się na liście najbogatszych stracili łącznie 536 miliardów dolarów. Straty mają związek z gwałtownymi spadkami cen akcji na nowojorskiej giełdzie papierów wartościowych.

Do piątkowego zamknięcia sesji, w ciągu dwóch dni indeks S&P 500, w skład którego wchodzi pół tysiąca spółek o największej kapitalizacji rynkowej, zanotował spadek o 10,5 proc. Technologiczny Nasdaq Composite zleciał o 11,4 proc.

Wall Street odnotowały spadki, które przebiły nawet kryzys pandemii Covid-19 z 2020 roku, gdy między 11 i 12 marca najbogatsi stracili 453 mld dolarów.

90 procent miliarderów, których majątki śledzone są w indeksie bogactwa, odnotowało uśredniony spadek swoich aktywów o 3,5 proc.

Jak podaje Bloomberg, nikt nie stracił w ciągu dwóch dni więcej niż Elon Musk. Akcje Tesli spadły o ponad 10 proc., co spowodowało obniżenie się wartości netto majątku Muska o 31 mld dolarów w porównaniu do wyniku z czwartkowego otwarcia giełdy.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Mark Zuckerberg, założyciel konsorcjum Meta i jeden z technologicznych gigantów, którzy ocieplili relacje z Trumpem po jego zaprzysiężeniu, odnotował stratę 27 miliardów dolarów, a jego firma spadła na giełdzie o 14 proc.

Strata 2 miliardów dolarów, którą poniósł dyrektor generalny Carvana Co. (internetowa platforma do sprzedaży samochodów) kosztowała Ernesta Garcię III miejsce na liście 500 najbogatszych ludzi świata. Akcje jego firmy spadły o... 28 proc.

W środę 2 kwietnia Donald Trump ogłosił wprowadzenie ceł na import produktów z całego świata oraz 25-procentowe cła na samochody. Zdaniem prezydenta USA, był to krok konieczny, by zrównoważyć nieuczciwą wymianę handlową między USA i partnerami. Ekonomiści przepowiadają jednak, że wprowadzenie taryf i kontruderzenie krajów, z którymi Ameryka utrzymuje relacje handlowe może doprowadzić do największej recesji od lat.