Około godz. 13 kolejarze naprawili uszkodzoną sieć trakcyjną na linii średnicowej między dworcami wschodnim a zachodnim w Warszawie. Oznacza to, że po porannych utrudnieniach ruch pociągów będzie stopniowo wracał do normy.
Przywracanie ruchu do normy powinno potrwać około godziny - ocenił rzecznik PKP PLK Mirosław Siemieniec. Wyjaśnił, że ruch na linii średnicowej odbywa się już po dwóch torach.
Naprawa zerwanej sieci trakcyjnej wywołała w czwartek rano spore utrudnienia w ruchu kolejowym w stolicy. Sytuację komplikował fakt, że ze względu na trwający remont mostu średnicowego na Wiśle część linii między dworcami wschodnim a zachodnim jest zamknięta. Dlatego ruch zamiast po czterech torach odbywał się po jednym.
Odwołana została cześć pociągów kursujących między Modlinem a lotniskiem Chopina, pozostałe pociągi miały duże opóźnienia, bądź jeździły w ogóle niezależnie od rozkładu.
Przyczyną awarii było obniżenie sieci trakcyjnej. Wjechał w nią pociąg relacji Hel-Kraków, co było bezpośrednią przyczyną awarii. Pociąg trzeba było więc wyplątać z zerwanej sieci, a później odholować lokomotywą spalinową. Dopiero wtedy kolejarze mogli zacząć naprawiać sieć.