Pięcioro młodych ludzi zginęło w wypadku, do jakiego doszło w nocy na krajowej szóstce, w okolicy miejscowości Domaradz w Pomorskiem. Kierowca starego BMW z niewyjaśnionych przyczyn stracił panowanie nad samochodem, zjechał na przeciwny pas ruchu i wpadł do przydrożnego rowu, gdzie stanął pionowo i dachem uderzył w drzewo.
BMW jechało pięcioro młodych ludzi. Wszyscy zginęli na miejscu. Policjantom udało się dotychczas ustalić tożsamość dwóch osób: 18-letniego chłopaka i 21-letniej dziewczyny. Trwa wyjaśnianie przyczyn wypadku. Do sprawy ma być powołany biegły. Ruch na trasie odbywa się już bez zakłóceń.