O dużym szczęściu może mówić mężczyzna, który w nocy postanowił wejść na zamarznięte jezioro Niegocin w Ekomarinie w Giżycku. Pod śmiałkiem załamał się lód. Wszystko zarejestrowała zainstalowana w porcie kamera.

Mazurskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe ostrzega - lód nie jest jednolity. W jednym miejscu może mieć pięć centymetrów, w innym dwa. Tym bardziej dziwi obrazek, który można zobaczyć na nagraniu z kamery zainstalowanej w porcie Ekomarina w Giżycku. Podczas przeglądania zapisu monitoringu ratownicy zobaczyli, że doszło do niebezpiecznej sytuacji.

Dwóch, prawdopodobnie młodych mężczyzn spacerowało wzdłuż portu. W pewnej chwili jeden z nich postanowił wejść na zamarznięte jezioro Niegocin. Około 20-25 metrów od brzegu pod mężczyzną załamał się lód.

Widać tutaj, że chyba adrenalina zadziałała i śmiałek szybko sam wydostał się z wody i na czworaka wrócił na brzeg - mówi naszemu reporterowi Jarosław Sroka, szef bazy Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Giżycku.

Może nam się tylko wydawać

Publikując to nagranie ratownicy podkreślają, że wchodzenie na jeziora jest bardzo niebezpieczne. Przy brzegu może się wydawać, że lód nas utrzyma, a kilka metrów dalej jest on bardzo kruchy.

Pojutrze ma przyjść odwilż, więc absolutnie powinniśmy wybić sobie z głowy jakiekolwiek wchodzenie na taflę - apeluje Sroka.




Opracowanie: