Trybunał Konstytucyjny po raz kolejny stanął w obronie prezesa Narodowego Banku Polskiego. W wydanym dziś wyroku uznał, że działania komisji pracującej nad wstępnym wnioskiem o postawienie Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu są niekonstytucyjne i naruszają zasadę niezależności NBP.
Uprawnienia komisji odpowiedzialności konstytucyjnej dalece wykraczają poza uprawnienia Sejmu przewidziane w polskiej konstytucji - powiedziała, uzasadniając wtorkowe orzeczenie, sędzia TK Krystyna Pawłowicz. Jak dodała, w związku z tym wszelkie postępowania prowadzone na podstawie przepisów uznanych za niekonstytucyjne "tracą podstawę prawną".
Pawłowicz uzasadniała również: Komisja jako organ wewnętrzny Sejmu nie może być sytuowana w pozycji jakiegoś superorganu nadrzędnego nad innymi organami władzy publicznej. Dlatego poddanie NBP kontroli sejmowej stanowiłoby zasady niezależności NBP.
Wyrok oznacza likwidację uprawnień jedynego istniejącego w Polsce ciała, które przygotowuje akty oskarżenia dla Trybunału Stanu.
Według wyroku, prezes NBP nie ma obowiązku stawiania się przed komisją, a ona sama nie ma prawa uchwalać sprawozdania ws. stawianych mu zarzutów.
Jak uzasadniała Krystyna Pawłowicz: Komisja odpowiedzialności konstytucyjnej nie jest organem Trybunału Stanu, ale jedną z komisji sejmowych, która nie ma nawet statusu komisji śledczej. Jej skład zależy od aktualnej większości sejmowej. Jest to zatem ciało o charakterze politycznym, w którym większość mają posłowie koalicji rządzącej.
Prezesa NBP powołuje także Sejm, co również wymaga uzyskania większości, ale o tym Trybunał nie wspomniał.
Formalnie wyrok paraliżuje mechanizm odpowiedzialności konstytucyjnej. Obecna sejmowa większość jednak zapowiedziała, że nie będzie się do niego stosować.
Przypomnijmy, że z końcem marca posłowie koalicji rządowej złożyli wstępny wniosek o postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. Podpisało go 191 posłów.
Wobec prezesa NBP wysunięto osiem zarzutów, m.in. złamanie konstytucji i ustawy o NBP poprzez dokonywanie skupu aktywów w latach 2020-2021 oraz m.in. interwencji walutowych bez należytego upoważnienia.