Policjanci weszli do Pałacu bez rozmowy ze mną, bez okazania mi pisma, w którym prosiliby mnie o udzielenie pomocy – mówi w poniedziałkowym wydaniu "Naszego Dziennika" szefowa Kancelarii Prezydenta RP Grażyna Ignaczak-Bandych.

"Byłam w Pałacu Prezydenckim tego wieczoru od początku do końca. (...). Policja weszła przez sekretariat prezydenta. To po pierwsze. Po drugie policji bardzo się spieszyło i to tak bardzo, że nie pozwolili aresztowanym wziąć płaszczy" - powiedziała "Naszemu Dziennikowi" szefowa KPRP.

Grażyna Ignaczak-Bandych zaznaczyła, że nie była świadkiem brutalnego zachowania policjantów wobec Mariusza Kamińskiego, gdyż jak mówi, gdy posłowie byli wyprowadzani, pobiegła po ich rzeczy.

"Panowie policjanci weszli do Pałacu bez rozmowy ze mną, bez okazania mi pisma, w którym prosiliby mnie o udzielenie pomocy. Ja mam obowiązek, tak jak każdy urzędnik w państwie, udzielić pomocy funkcjonariuszom. I miałam polecenie od prezydenta, że gdyby coś takiego się zdarzyło, nie stawiać oporu. I tak też postąpiłam" - powiedziała.

Dodała, że "zdumiewające było to, że pismo informujące mnie o tym, że oni oczekują ode mnie pomocy, wpłynęło pół godziny po zabraniu panów i to do dyżurki SOP-u w BBN-ie, a to nie jest nasze biuro".

"Mówiłam to wielokrotnie panom z SOP-u i również naszemu komendantowi Pałacu. Oni weszli z pogwałceniem wszelkich zasad. Weszli do Pałacu Prezydenckiego, weszli przez sekretariat prezydenta do gabinetu ministra Marcina Mastalerka i zaaresztowali gości pana prezydenta" - powiedziała w rozmowie z gazetą Ignaczak-Bandych.

Kolarski: Sprawa Kamińskiego i Wąsika - jednym z tematów spotkania prezydenta z premierem

Prezydencki minister Wojciech Kolarski zapowiedział w niedzielę, że sprawa posłów PiS: Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika zostanie poruszona podczas poniedziałkowego spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z premierem Donaldem Tuskiem.

Premier poinformował w piątkowym wywiadzie, że w poniedziałek o godz. 11.00 spotka się z prezydentem, aby porozmawiać o swojej zaplanowanej na najbliższe dni wizycie w Kijowie.

20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał prawomocnie Kamińskiego i Wąsika na dwa lata pozbawienia wolności. We wtorek policja zatrzymała obu polityków PiS w Pałacu Prezydenckim. Potem zostali osadzeni w zakładach karnych.

W czwartek prezydent Andrzej Duda przekazał, że zdecydował o wszczęciu postępowania ułaskawieniowego wobec Kamińskiego i Wąsika oraz że wnioskuje do Prokuratora Generalnego, aby zawiesił wykonywanie kary i zwolnił z więzienia obu polityków PiS na czas postępowania. 

Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny Adam Bodnar potwierdził, że w piątek rano otrzymał pismo w tej sprawie i wszczął postępowanie.