Kilkunastu rodziców i wychowawców prowadzi strajk okupacyjny w budynku publicznego przedszkola w Biskupcu w Warmińsko-Mazurskiem. Domagają się obniżenia opłat za pobyt dzieci w placówce i odwołania nowej dyrektor przedszkola.
Od piątku w budynku przebywa kilkanaście osób. W poniedziałek rano wychowawcy mają wrócić do pracy, a rodzice mają kontynuować protest.
Konflikt pomiędzy rodzicami przedszkolaków i kadrą wychowawców, a władzami miasta trwa od kilku miesięcy. Zaostrzył się po wakacjach, gdy rodzice dowiedzieli o zmianach w funkcjonowaniu placówki.
Protestujący sprzeciwiają się ustalonej na 3,95 zł opłacie za każdą tzw. ponadprogramową godzinę pobytu dziecka w przedszkolu. Ich zdaniem, jest to jedna z najwyższych stawek w Polsce. Chcą też ulg w opłatach dla rodzin wielodzietnych i ubogich.
Biskupiecka "piątka" jest jedynym publicznym przedszkolem w mieście. Uczęszcza do niego ponad setka dzieci. Na początku roku rada miasta próbowała zlikwidować placówkę z powodów ekonomicznych. Wycofała się z tych planów dopiero, gdy uchwałę w tej sprawie, uchylił wojewoda.
Rodzice boją się, że wprowadzone w nowym roku szkolnym zmiany, w przyszłości mogą doprowadzić do prywatyzacji placówki.