Ponad 55 proc. Polaków uważa, że bez pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy nasz kraj nie poradzi sobie z nadchodzącymi problemami gospodarczymi - wynika z sondażu United Surveys dla "Dziennika Gazety Prawnej" i RMF FM.
41,9 proc. badanych odpowiedziało "zdecydowanie nie" na pytanie "Czy Polska poradzi sobie z nadchodzącymi problemami gospodarczymi nawet bez pieniędzy z unijnego Funduszu Odbudowy?". Odpowiedź "raczej nie" wybrało 13,7 proc. pytanych.
Ponad 37 proc. ankietowanych uznało, że nasz kraj poradzi sobie w tej sytuacji - w tym odpowiedź "zdecydowanie tak" wybrało 9,5 procent.
Aż 80 proc. ankietowanych, którzy popierają obecny obóz rządzący, jest przekonanych, że nasz kraj poradzi sobie z problemami gospodarczymi nawet bez pieniędzy z KPO. Z kolei 89 proc. zwolenników opozycji twierdzi, że Polska sobie nie poradzi.
Sondaż został przeprowadzony w dniach 27-28 sierpnia na grupie 1000 osób, metodą CAWI (Computer Aided Web Interview).
Komisja Europejska na początku czerwca zaakceptowała polski Krajowy Plan Odbudowy. To krok w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy.
KE zaznaczyła m.in., że polski KPO "zawiera kamienie milowe związane z ważnymi aspektami niezależności sądownictwa, które mają szczególne znaczenie dla poprawy klimatu inwestycyjnego i stworzenia warunków dla skutecznej realizacji" i że "Polska musi wykazać, że te kamienie milowe zostały osiągnięte przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat w ramach Funduszu Odbudowy".
15 lipca weszła w życie zainicjowana przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, zgodnie, z którą przestała istnieć Izba Dyscyplinarna, a w jej miejsce powstaje Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Prezydent podkreślał, że jego celem jest naprawienie funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w naszym kraju oraz "danie rządowi narzędzia" do zakończenia sporu z Komisją Europejską i odblokowania Krajowego Planu Odbudowy. Zmian w SN oczekiwała KE w związku z decyzją Trybunału Sprawiedliwości UE z lipca ub. roku. Komisja m.in. od zmian w tym zakresie uzależniała akceptację KPO i wypłatę Polsce pieniędzy z Funduszu Odbudowy.
Pod koniec lipca szefowa KE Ursula von der Leyen powiedziała "DGP", że aby otrzymać środki z Krajowego Planu Odbudowy, Polska musi wywiązać się ze zobowiązań podjętych w celu zreformowania systemu środków dyscyplinarnych. Przyznała, że nowe prawo jest ważnym krokiem, jednak "nowa ustawa (nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym) nie gwarantuje sędziom możliwości kwestionowania statusu innego sędziego bez ryzyka, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej".