Prokuratura przeprowadzi śledztwo w sprawie ujawnienia informacji o tym, że wysokiej rangi funkcjonariusze policji wiedzieli o planowanej ucieczce Ryszarda Niemczyka z więzienia w Wadowicach w 2000 roku ale nie wykorzystali tych informacji.
RMF już dwa dni temu informowało, że zgłosił się świadek, który twierdzi, że mówił policjantom o planowanej ucieczce Niemczyka. Jednak nie udało się temu zapobiec. O sprawie miał rzekomo wiedzieć nowo mianowany szef małopolskiej policji Adam Rapacki, który wtedy nadzorował Centralne Biuro Śledcze.
Komendant główny Marek Bieńkowski poinformował prokuraturę o ujawnieniu tajemnicy państwowej. Nie powiedział jednak, kto mógł to zrobić. Sprawa ma charakter ściśle tajny i nic więcej na ten temat nie może mówić - dodał.
Afera wybuchła dwa dni temu, kiedy RMF ujawniło, że jest świadek, który twierdzi, że ostrzegał policjantów o planowanej ucieczce Niemczyka. To ten świadek pośrednio obciąża właśnie generała Rapackiego. Informacje miała prokuratura i właśnie prokurator krajowy Janusz Kaczmarek potwierdził nasze doniesienia. Jak mówił wtedy, jest takie śledztwo, są też zeznania, które badają prokuratorzy.
Kto więc ujawnił tajemnicę? Prokurator, policjanci? Komu zależy aby wciąż źle mówić o Adamie Rapackim. Może wyjaśni to zapowiadane właśnie śledztwo. Posłuchaj relacji reportera RMF Marka Balawajdra: