Cieszyńska policja bada sprawę pożaru tartaku w Górkach Wielkich. Jedna osoba trafiła do szpitala z poparzeniami. Dyżurny straży pożarnej z Ustroniu Marcin Cieślar poinformował, że straty szacowane są na 3 mln zł.
Pożar wybuchł w sobotę późnym wieczorem w hali stolarni. Jeszcze przed przyjazdem strażaków próbował go ugasić syn właściciela, który doznał poparzeń. Mężczyzna został odwieziony do szpitala.
Ogień objął pomieszczenia o powierzchni ponad 1,5 tys. m kw. Strawił halę wraz z wyposażeniem. Częściowo ucierpiał też stojący obok dom - uszkodzona została stolarka okienna i część pokrycia dachowego.
Akcja gaszenia pożaru trwała do rana. Uczestniczyło w niej 28 jednostek straży zawodowej i ochotniczej.
(mn)