Koleje Śląskie przywróciły dziś kursowanie pociągów na wszystkich możliwych trasach. Mimo to na 2 trasach dalej kursuje autobusowa komunikacja zastępcza. To jednak nie efekt problemów przewoźnika, ale wynik prac na torach i planowanej korekty rozkładu jazdy.
Dwie trasy, na których wciąż funkcjonuje komunikacja zastępcza to połączenia Częstochowa-Lubliniec oraz Wodzisław Śląski-Rybnik-Czechowice Dziedzice. Na tej drugiej trasie trzeba zmienić rozkład jazdy, dlatego autobusy będą tam jeździć jeszcze ponad miesiąc. Natomiast między Lublińcem i Częstochową komunikacja zastępcza zniknie dopiero za kilkanaście miesięcy. Tyle czasu zajmie przebudowa torów na tym odcinku.
Dziś na śląskie tory wyjadą w sumie 443 pociągi. Krok po kroku, konsekwentnie realizujemy plan normalizacji i stabilizacji sytuacji przewozowej. Sukcesywnie pokonujemy wszystkie trudności, które pojawiają się punktowo - zapewnia prezes Kolei Śląskich Michał Borowski. Zapowiada, że od 2 stycznia uruchomione zostanie nowe połączenie kolejowo-autobusowe z Katowic do Szczyrku. Jest ono przygotowane z myślą o narciarzach i osobach wyjeżdżających w Beskidy na zimowy wypoczynek. Będzie funkcjonować do 30 marca. W sumie podróż będzie trwała dwie godziny, czyli około pół godziny dłużej niż samochodem przy umiarkowanym, płynnym ruchu. Jestem przekonany, że znajdzie się wielu chętnych do skorzystania z naszej propozycji - ocenia Borkowski.