Ustawa wprowadzająca program "Rodzina 500 plus" będzie jedynym punktem rozpoczynającego się dziś posiedzenia Senatu. Wcześniej została ona uchwalona przez Sejm. Program wprowadza świadczenie dla rodzin w wysokości 500 zł na drugie i kolejne dziecko, a dla mniej zamożnych również na pierwsze.
Posiedzenie Senatu zaplanowane jest na jeden dzień, a jego jedynym punktem ma być ustawa o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci.
Projekt ustawy przygotowało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. W zeszłym tygodniu przyjął go rząd i tego samego dnia został złożony w Sejmie. Sejm rozpoczął nad nim prace we wtorek, w czwartek ustawa została uchwalona.
Ustawa zakłada, że świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł na drugie i kolejne dziecko otrzyma każda rodzina, bez względu na dochody. W przypadku rodzin z jednym dzieckiem trzeba będzie spełnić kryterium dochodowe - 800 zł na osobę w rodzinie lub 1200 zł w przypadku dzieci z niepełnosprawnością. Świadczenie będzie wypłacane do ukończenia przez dziecko 18 lat. Program ma ruszyć w kwietniu. Wnioski należy składać w gminach lub przez internet, raz do roku.
W Sejmie do projektu ustawy wprowadzono kilka poprawek. Posłowie zdecydowali m.in., że osoby, którym wypłacono świadczenie, choć im się ono nie należało, ale nie z ich winy, będą musiały je zwrócić, ale bez odsetek. Inna poprawka ma na celu objęcie programem wszystkich dzieci z rodzinnej pieczy zastępczej, m.in. z domów dziecka, których nie uwzględniono w rządowym projekcie.
Zdecydowano, że w przypadku opieki naprzemiennej dziecko zalicza się do rodzin obojga rodziców, zdecydowano również, że świadczenie będzie dzielone, gdy dziecko urodzi się lub skończy 18 lat w ciągu danego miesiąca. Wprowadzono zapis, że Rada Ministrów będzie uprawniona do podnoszenia zarówno wysokości świadczenia, jak i uprawniających do niego kryteriów.
Posłowie PO chcieli m.in., żeby świadczenie wychowawcze przysługiwało na każde dziecko, by w przypadku samotnych rodziców nie stosować kryterium dochodowego przy wypłacaniu świadczenia na pierwsze dziecko. Parlamentarzyści z Kukiz’15 postulowali by wypłacać świadczenie, gdy starsze dziecko ukończy 18 lat.
PSL proponowało by świadczenie wychowawcze objąć zasadą "złotówka za złotówkę", czyli w przypadku przekroczenia progu dochodowego, dotacja nie byłaby odbierana, a pomniejszana o kwotę, o jaką przekroczone zostało kryterium. Nowoczesna wnioskowała o wprowadzenie górnego progu dochodowego. Rodziny, których dochód przekracza 2,5 tys. zł na osobę, nie otrzymałyby 500 zł na dziecko.
Sejm nie przyjął jednak żadnych poprawek zgłaszanych przez opozycję, ani żadnego z kilkunastu wniosków mniejszości.
W dyskusji nad projektem często pojawiały się zarzuty, że PiS obiecywało w kampanii 500 zł na każde dziecko, tymczasem - jak wskazywała opozycja - projekt wyklucza z tej pomocy ponad 3 mln dzieci, m.in. jedynaków niespełniających kryteriów dochodowych oraz dzieci, które mają pełnoletnie rodzeństwo.
Przedstawiciele rządu odpowiadali, że od początku zapowiadane było świadczenie od drugiego dziecka, ponieważ program ma wspierać dzietność, a czynniki ekonomiczne mają częściej wpływ na decyzje o kolejnym dziecku niż na decyzje o posiadaniu dzieci w ogóle.
Posłowie opozycji wrażali też oburzenie, że rząd zdecydowanie sprzeciwia się wprowadzeniu górnego progu dochodowego, a jednocześnie niektórzy ministrowie i politycy PiS apelują, by zamożne osoby rezygnowały ze świadczenia.
(dp)