Do końca sierpnia sąd przedłużył tymczasowy areszt Piotra K. zwanego najmłodszym polskim milionerem. Mężczyzna - podejrzany o gigantyczne oszustwa na szkodę co najmniej 170 tysięcy osób w związku ze sprzedażą medykamentów - został w wigilię 2016 roku zatrzymany w Austrii. Od tego czasu jest w areszcie.

Warszawska prokuratura chce rozszerzyć zarzuty podejrzanemu, bo w trakcie postępowania okazało się, że oszukał więcej niż kilkaset osób - co było wiadomo, gdy zatrzymano go w Wiedniu. Liczba poszkodowanych jest wielokrotnie wyższa. 

Jak usłyszał od śledczych reporter RMF FM, na razie to 174 tysiące poszkodowanych, ale liczba może jeszcze wzrosnąć. Natomiast do rozszerzenia zarzutów potrzebna jest zgoda państwa, które wydało Piotra K. do Polski. 

Dlatego - w oczekiwaniu na dokumentację z Austrii - sąd zdecydował o przedłużeniu aresztu o kolejne 2 miesiące. 


Opracowanie: