Sąd Rejonowy w Kołobrzegu nie poparł wniosków matki o ułaskawienie jej niepełnosprawnego intelektualnie 26-letniego syna skazanego za kradzieże. Niezależnie od tego prokurator generalny prowadzi swoje postępowanie ws. ułaskawienia Radosława Agatowskiego. Mężczyzna przebywał w więzieniu w związku z prawomocnymi wyrokami, które zapadły w sprawach o kradzieże.
Sąd nie poparł wniosków matki Agatowskiego o ułaskawienie w czterech sprawach o kradzieże - powiedział obrońca niepełnosprawnego mec. Wiesław Breliński. Te wnioski były również popierane przez Prokuraturę Okręgową w Koszalinie. Sąd nie uznał, by po wydaniu wyroków w sprawach zaszły nowe okoliczności, które stanowiłyby podstawę do pozytywnego zaopiniowania wniosków - dodał.
Na początku sierpnia br. w prokuraturze generalnej została wszczęta procedura ułaskawienia Agatowskiego w formule bez zasięgania opinii sądu. Maciej Kujawski z biura prasowego PG powiedział, że prokurator generalny wszczął postępowanie z urzędu, objęte są nim trzy sprawy. "We wszystkich prokurator zdecydował o wstrzymaniu wykonywania kary na czas trwania postępowania ułaskawieniowego" - dodał.
Wszystko wskazuje na to, że i te sprawy (o których w piątek zdecydował sąd - red.) zostaną objęte postępowaniem ułaskawieniowym, ale ostateczna decyzja w tej sprawie zostanie podjęta w poniedziałek. Zamiarem prokuratora jest całościowe zajęcie się sprawą Agatowskiego - powiedział Kujawski.
Jak wyjaśnił, teraz prokuratura generalna zwróci się do sądu o akta spraw Agatowskiego i na ich podstawie przygotuje własną opinię, którą przedłoży prezydentowi. To on może podjęć decyzję o ułaskawieniu.
Zdaniem Berlińskiego biegli którzy na potrzeby postępowania wykonawczego sporządzali opinie psychiatryczne, stwierdzili u mężczyzny niepełnosprawność intelektualną. Uznali, że ma on ograniczoną poczytalność i przez to ograniczone rozumienie skutków swojego postępowania.
Niepełnosprawny 26-latek do więzienia trafił pod koniec sierpnia 2012 r. w związku z prawomocnymi wyrokami w sprawach o kradzieże. Mężczyzna dokonał przestępstw podczas zbierania złomu, bo oprócz metalowych odpadów zabierał z posesji m.in. rowery, wózki i pralki. W latach 2008-12 dokonał 16 takich kradzieży, na łączną sumę 10 tys. zł.
Wyroki odbywał najpierw w Potulicach, potem został przeniesiony do Aresztu Śledczego w Koszalinie w związku z kolejnym procesem o kradzieże przed kołobrzeskim sądem.
Kołobrzeski sąd wstrzymał niedawno wykonanie wszystkich orzeczonych wobec 26-latka wyroków. Zrobił to na wniosek jego obrońcy. Agatowski przebywa w ośrodku terapeutycznym w Kołobrzegu.
(abs)