Pierwsza spektakularna rezygnacja w kampanii prezydenckiej. Zbigniew Religa wycofał się z wyścigu o najwyższy urząd w państwie i poparł kandydata Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska. O decyzji poinformował na konferencji prasowej.
Swą decyzję Religa ogłosił oficjalnie na konferencji prasowej. Analiza obecnej sytuacji wskazuje, że nie wygram wyborów prezydenckich - powiedział Religa. Zaznaczył, że w wielu elementach jego program i program Tuska są wspólne lub zbliżone. Podkreślił też, że startu w wyborach nie traktował jako spełnienia osobistych ambicji, ale jako spełnienie obywatelskiego obowiązku.
Fakt, że prof. Religa jest gotów wesprzeć mnie swoim autorytetem i oddać swój głos jest wielkim powodem do satysfakcji - powiedział Tusk, który uczestniczył z Religą w konferencji prasowej. Mam nadzieję, że nie sprawię panu zawodu - powiedział Tusk.
Kandydat PO na prezydenta poprosił Religę, aby został szefem jego honorowego komitetu wyborczego.
Profesor Religa wcześnie dość zaczął kampanię wyborczą; kilka miesięcy w sondażach zajmował czołowe miejsca, dawano mu nawet szanse na udział w drugiej turze. Ostatnie rankingi pokazują jednak, że na Religę chciałoby glosować już tylko od 4 do 7 procent wyborców.
Przedwyborcza walka nabiera rumieńców. A jak prezentują się kandydaci na plakatach polskich miast? Billboardy w Warszawie oglądał i porównywał Tomasz Skory. Posłuchaj: