„Śniegu w górach jest naprawdę dużo, a postępująca odwilż spowodowała, że nie jest on już taki twardy i stabilny” – mówił w radiu RMF24 ratownik dyżurny beskidzkiego GOPR Ryszard Kurowski. Jak stwierdził, osoby bez doświadczenia zimowego, powinny w ten weekend zrezygnować z wyjść w wyższe partie gór. „Nie chcemy zabronić, natomiast liczymy na rozsądek turystów” – dodaje Kurowski w rozmowie z Krzysztofem Urbaniakiem.

Krzysztof Urbaniak: Czy w związku z załamaniem pogody w ostatnich godzinach ratownicy GOPR musieli wychodzić w góry z pomocą dla kogoś?

Ryszard Kurowski, GOPR: Te ostrzeżenia trochę uspokoiły ruch turystyczny i nie mieliśmy żadnych zgłoszeń. Na szczęście ludzie ostrożniej do tego podchodzą.

Jakie są w tej chwili warunki w Beskidach? Nadal mocno wieje?

Z komunikatów porannych wynika, że wysoko w górach wieje dość mocno. Wiatr jest określany jako silny. Natomiast w dolinach beskidzkich, gdzie dyżurujemy, na razie jest spokój. Wszyscy obserwują i czekają na prognozy. Nawet ośrodki narciarskie działają dzisiaj tylko do godziny 16, ponieważ wiatr ma się wzmagać po południu.

Jest też ostrzeżenie dla południa kraju o roztopach. Czy rzeczywiście śnieg znika w oczach?

Tak, to prawda. Temperatury dodatnie od dwóch dni występują już na całym obszarze Beskidów i to niezależnie od wysokości. Im niżej, tym temperatura jest wyższa, więc w dolinach beskidzkich śnieg gubi się całkowicie, co jest dosyć przygnębiające dla narciarzy, bo za chwilę skończą się dojazdy do dolnych stacji wyciągów. Ale jeszcze to wszystko działa.

Co radzicie turystom, którzy planują jakąś górską aktywność?

Radzimy podejść do tego z dużą dozą rozsądku. Jeżeli ktoś ma doświadczenie w wędrówkach górskich zimą, to będzie wiedział, że przy takich roztopach śnieg na pewno się zapada i trzeba będzie użyć dodatkowych narzędzi typu rakiety śnieżne lub ewentualnie skitury. Ci, którzy nie mają doświadczenia w zimowych wędrówkach, najlepiej jakby dzisiaj się powstrzymali i jednak odpuścili sobie wyjścia w wysokie góry. Ta odwilż powoduje, że śnieg nawet na zadeptanych szlakach, gdzie drogi były przetarte, zaczyna się zarywać, czasami powyżej kolan. Śniegu w górach jest naprawdę dużo, a postępująca odwilż spowodowała, że nie jest on już taki twardy i stabilny. Nie chcemy zabronić, natomiast liczymy na rozsądek.

Wiemy, że dziś odbywa się egzamin do Beskidzkiej Grupy GOPR. Ilu kandydatów się zgłosiło i co przed nimi?

Tak, dzisiaj odbywa się egzamin do grupy beskidzkiej GOPR. Mamy około 50 kandydatów. Będziemy ich sprawdzać pod względem jazdy na nartach, znajomości Beskidów, czyli topografii. Robimy bardzo dobrą weryfikację. Mam nadzieję, że najlepsi przejdą do dalszego etapu. Życzymy wszystkim oczywiście powodzenia.


Opracowanie: