„Rząd rozważa możliwość przedłużenia obowiązującej do końca lipca tego roku tarczy antyinflacyjnej w całości lub części” - powiedział dziś podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.
Premier wraz z wicepremierem i ministrem rolnictwa Henrykiem Kowalczykiem oraz minister rodziny i polityki społecznej Marleną Maląg wziął udział w konferencji prasowej w Klubie Seniora w Świerczach w województwie mazowieckim.
Szef rządu przekonywał, że wraz z wyborem PiS, Polacy wybrali model państwa aktywnego, które służy interesom ludzi i działa w sytuacji "niepogody gospodarczej".
Z taką sytuacją mamy do czynienia teraz. Dlatego to jest czas na państwo aktywne, które wypracowuje nowe dochody po to, aby móc przeznaczyć je na wsparcie dla tych, którzy są w jesieni życia, dla naszych seniorów - podkreślił Morawiecki.
Premier stwierdził, że państwo pod rządami PO nie miało środków na szeroką politykę wsparcia dla seniorów. Liberałowie powiedzą, że 14-tka, którą dzisiaj przyjmujemy na rządzie to rozdawnictwo, a ja powiem, że to jest staranie o godność - zaznaczył premier.
Premier zwracał uwagę, że rosyjska agresja na Ukrainę spowodowała m.in. perturbacje na rynku surowców. Przypomniał, że rząd obniżył stawki VAT na żywność oraz paliwa. Staramy się zapewnić, żeby były środki na wsparcie dopłat do nawozów i wszystkie inne potrzeby dla rolników i przedsiębiorców - dodał.
Morawiecki podkreślił też, że rząd rozważa możliwość przedłużenia obowiązującej do końca lipca tego roku tarczy antyinflacyjnej w całości lub części.
Decyzje jeszcze nie zapadły, ale jest wysoce prawdopodobne, że przedłużymy albo całą tarczę, albo większość z jej istotnych elementów - dodał.
Zgodnie z tarczą antyinflacyjną 2.0, która weszła w życie 1 lutego br. obniżony został VAT na media: - na gaz do 0 proc. (od 1 stycznia zmiana z 23 do 8 proc., a od 1 lutego z 8 do 0 proc.); - na prąd do 5 proc. (przedłużenie obniżki z tarczy 1.0; obniżka z 23 do 5 proc.); - na ciepło do 5 proc. (od 1 stycznia zmiana z 23 do 8 proc., a od 1 lutego z 8 do 5 proc.). Tarcza zakłada także obniżkę VAT-u na nawozy z 8 do 0 proc.
Mateusz Morawiecki pytany przez dziennikarzy, czy rząd pracuje nad nowym podatkiem od niewykorzystanych lokali mieszkalnych, odpowiedział: Nad podatkiem od pustostanów nie pracujemy, ale zastanawiamy się nad tym, co zrobić z firmami, funduszami, które kupują po 100, albo po 500 czy tysiąc mieszkań.
Szef rządu zaznaczył, że należy sobie zadać pytanie, co się dzieje w takiej sytuacji na rynku. Jak bogata firma z zachodu, bo to zwykle są firmy z zachodu, kupują kilkaset mieszkań i przetrzymują te mieszkania. Ceny rosną, nikt się do nich nie wprowadza. (...) Czy to jest sytuacja normalna? - pytał premier. Podkreślił, rząd zastanawia się właśnie nad taką sytuacją.
O pomyśle wprowadzenia podatku od pustych mieszkań napisała np. "Rzeczpospolita". Jak podała, właściciele mieszkań mieliby płacić podatek od niewykorzystanych lokali mieszkalnych, od trzeciego i kolejnego z posiadanych. W teorii podatek od pustostanów ma pomóc w rozwiązaniu problemu ograniczonej liczby lokali mieszkalnych, która przy znacznym popycie winduje ceny - wskazał dziennik.