Minister Przemysław Gosiewski został skarcony przez premiera Jarosława Kaczyńskiego za podważanie pozycji rzecznika rządu - pisze Dziennik. Poszło o wypowiedź w sprawie planowanych zmian w radzie ministrów.
Gosiewski ujawnił, że jeden albo dwaj ministrowie stracą stanowiska i zasugerował, że rzecznik Jan Dziedziczak ma małą wiedzę na temat tego, co dzieje się w rządzie. Minister nie może żyć bez mediów, a dzień bez kamery i wizyty dziennikarza jest dniem straconym. W polityce nazywa się to "parciem na szkło" - tłumaczy jeden ze współpracowników ministra.
Gdy latem 2006 r. pojawił się pomysł przesunięcia Gosiewskiego z funkcji szefa klubu parlamentarnego PiS do kancelarii premiera, powody były tak naprawdę dwa. Nowy premier Jarosław Kaczyński chciał mieć blisko siebie człowieka zaufanego, sprawnego organizacyjnie i bezwzględnie wymagającego w kontaktach z ministrami. Ale chciał też odciągnąć Gosiewskiego od mediów - uważa "Dziennik".