"To bezczelne kłamstwo" - tak o filmie na temat afery FOZZ powiedział niegdyś lider Porozumienia Centrum, a dziś minister sprawiedliwości, Lech Kaczyński. W rozmowie z siecią RMF FM, Kaczyński zdecydowanie zaprzeczył słowom Janusza Heatcliffa Iwanowskiego-Pineiro, jakoby jego partia otrzymała około 600 tysięcy dolarów od kierownictwa FOZZ.
W filmie tą sprawę ujawnił Janusz Heatcliff Iwanowski Pineiro. Lech Kaczyński absolutnie się z tym nie zgadzał. "To absolutna bzdura. Porozumienie Centrum nigdy taką kwotą nie dysponowało. Zresztą dowody są tego rodzaju, że wkrótce po 1991 roku wpadło w poważne kłopoty finansowe, musiało się wyprowadzać z siedziby przy placu Unii. Miało wiele niespłaconych długów" – argumentował Kaczyński. Kaczyński jest gotów pozwać telewizję do sądu. Sprawa Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego to jedna z największych afer Trzeciej Rzeczpospolitej. Państwo straciło na niej 354 miliony złotych. Zdaniem prokuratury, pieniądze te zostały albo przywłaszczone, albo rozdysponowane w sposób niezgodny z prawem. W związku z tym na ławie oskarżonych zasiadło 6 osób - w tym były dyrektor Funduszu, Grzegorz Ż.. jego była zastępczyni Janina Ch., dwaj dilerzy samochodów Zbigniew O. i Krzysztof K. oraz obywatelka Niemiec Irene E. Grozi im do 10 lat więzienia.
foto Archiwum RMF FM
09:15