Na pół miliona złotych wyceniono wstępnie straty po pożarze kościoła w Mojuszu w powiecie kartuskim na Pomorzu. Ogień został już opanowany. Z pożarem walczyło 17 jednostek straży pożarnej.

Całkowicie spłonął nie tylko drewniany dach, jak początkowo informowano, ale także stropy kościoła i ławki. Cała została murowana wieżyczka, gdzie znajduje się chór. Nikomu nic się nie stało - powiedział nam Tadeusz Konkol, rzecznik pomorskich strażaków.

Straty wyceniono wstępnie na pół miliona złotych - dodał. Wiadomo już także, że źródło ognia znajdowało się wewnątrz świątyni.

Przyczyny pożaru będzie badać policja. Z pierwszych ustaleń strażaków wynika, że mogło dojść do zwarcia instalacji elektrycznej.

(MRod)