Czarne chmury zebrały się nad głową ministra rolnictwa. Za odwołaniem Adama Tańskiego opowiedziała się - niemal jednogłośnie - sejmowa komisja rolnictwa. Posłowie chcą także głowy prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Jerzego Millera. Powodem mają być opóźnienia we wdrażaniu systemu IACS.

Wniosek o przyjęcie dezyderatu w sprawie odwołania ministra rolnictwa zgłosił poseł Marek Sawicki z PSL. Za jego przyjęciem głosowało 23 posłów, wstrzymała się jedna osoba, nikt nie był przeciw.

Komisja argumentuje, że zarówno minister rolnictwa jak i prezes Agencji nie zrobili nic, by przyspieszyć wprowadzenie systemu IACS, bez którego polscy rolnicy nie otrzymają dopłat w Unii Europejskiej.

Jednak w sejmowych kuluarach mówi się o dymisji Adama Tańskiego przynajmniej od czasu głosowania w Sejmie nad wotum zaufania dla rządu premiera Millera. SLD miał poświęcić swojego ministra, by zdobyć poparcie posłów z Samoobrony w decydującym dla niego głosowaniu.

Konto Tańskiego – poza problemami z wdrożeniem IACS-u – obciążają także dwie inne sprawy: różnica zdań z premierem, dotycząca winnych afery zbożowej oraz otaczanie się osobami związanymi ze Stronnictwem Konserwatywno-Ludowym, co bardzo denerwuje lewicową trybunę.

Poza tym minister Tański stałby się niewygodny także w przypadku powrotu Sojuszu do koalicji z PSL. Jest oczywiste, że w takiej sytuacji resort rolnictwa musiałby wrócić do ludowców.

06:00