Ministerstwo Finansów opublikowało komunikat, który tłumaczy, jak Polski Ład wpływa na płace pracowników zatrudnionych na umowę zlecenie i umowę o dzieło. Osoby, które brutto zarabiają 4 900 złotych stracą na nowych rozwiązaniach.
W Polsce jest ok. 1,7 mln osób, których głównym źródłem przychodów w ciągu roku jest (zgodnie z definicją PIT) "działalność wykonywana osobiście" czyli np. umowa zlecenia, umowa o dzieło - przekazuje Ministerstwo Finansów.
Według resortu, 68 procent w ten sposób zatrudnionych nie odczuje żadnych zmian na wprowadzeniu Polskiego Ładu. Jednak według wyliczeń ministerstwa, osoby, które zarabiają w ten sposób więcej niż 4900 złotych brutto stracą na nowych rozwiązaniach. Zyskają osoby w przedziale 1450-4900 zł brutto miesięcznie. Dla osób zarabiających w ten sposób mniej niż 1450 złotych zmiany nie będą szczególnie odczuwalne.
Co ważne, osoby zatrudnione na umowę zlecenie i umowę o dzieło nie mają prawa do ulgi dla klasy średniej. Ta obejmuje pracowników, którzy są zatrudnieni w oparciu o umowę o pracę i tych, którzy prowadzą własną działalność gospodarczą.
W przypadku umowy zlecenia kwota wolna od podatku nie jest uwzględniana przy wypłacie wynagrodzenia, a dopiero na koniec roku, przy rozliczeniu PIT. Ministerstwo wyjaśnia, że z tego powodu zleceniobiorcy mogli otrzymać niższą wypłatę wynagrodzenia w styczniu 2022 r. Pracownicy mają otrzymać wyrównanie strat w styczniowym wynagrodzeniu.
Rozporządzenie dotyczące wyrównania działa z automatu. Natomiast jeśli zleceniobiorca nie chce, aby pobierana była mniejsza zaliczka na podatek, bo np. pracuje w dwóch miejscach, może złożyć wniosek o niestosowanie mechanizmu wynikającego z rozporządzenia.
Instrukcja dla zleceniodawców jest dostępna na stronie internetowej Ministerstwa Finansów.