Unia Europejska przystała częściowo na polskie propozycje w sprawie kur niosek. Bruksela zgodziła się wprawdzie na krótsze, niż zabiegaliśmy, odstępstwo od reguły ochrony zwierząt, ale tylko dla połowy z 95 zgłoszonych przez nas ferm. Korespondentka RMF dotarła do poufnego stanowiska Brukseli.

Cała rzecz dotyczy rozmiarów klatek, w których trzymany jest drób.

Polska zabiegała, by 95 kurzych ferm mogło nadal hodować kury niosące jaja w klatkach nie spełniających najnowszych norm Unii, czyli mniejszych niż kartka papieru A4. Nasi negocjatorzy chcieli, by hodowcom przyznano czas na kosztowną wymianę klatek do końca 2011 roku.

Polscy negocjatorzy argumentowali, że nasi producenci zakupili niewymiarowe klatki od farmerów z byłej NRD, myśląc, że są one zgodne z wymogami UE. Bruksela twierdzi jednak, że gdy właściciele tych ferm instalowali niewymiarowe klatki, nowe przepisy były już powszechnie znane. Posłuchaj relacji korespondentki RMF, Katarzyny Szymańskiej-Borginon:

12:00