Produkt Krajowy Brutto Polski w II kwartale 2024 roku wzrósł o 3,2 proc. Główny Urząd Statystyczny właśnie opublikował najnowsze dane.
Z 2 proc. do 3,2 proc. wzrosło PKB Polski w drugim kwartale tego roku w stosunku do pierwszego kwartału 2024 r. - wynika z komunikatu GUS.
W opublikowanych danych widzimy, że inwestycje w II kw. wzrosły o 2,7 proc. rdr, konsumpcja prywatna wzrosła o 4,7 proc., a popyt krajowy wzrósł o 4,3 proc. rdr. Co więcej, eksport w II kwartale także odnotował wzrost o 3,4 proc. kwartał do kwartału, a import o 5,4 proc.
Z konsensusu przeprowadzonego przez PAP Biznes wynika, że rynek oczekiwał spadku inwestycji o 0,9 proc. rok do roku, wzrostu konsumpcji prywatnej o 4,7 proc. i wzrostu popytu krajowego o 3,4 proc. rdr.
W ujęciu kwartalnym PKB wzrósł o 1,5 proc. - zgodnie z szacunkiem flash.
Jak informuje dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda, polska gospodarka pędzi teraz na "silniku konsumpcji". To znaczy, że rośnie ponieważ wydajemy coraz więcej. Zarówno jako klienci indywidualni, jak i jako państwo. Jednak kłopot w tym, że wszystkie prognozy pokazują, że w przyszłym roku wzrost zarobków będzie słabszy, więc konsumpcja też spadnie. Według informacji dziennikarza RMF FM, to co powinno być drugim filarem gospodarki, czyli produkcja wciąż ma się słabo.
Co to oznacza? Dla ministra finansów m.in. to, że w kraju odnotuje się mniejsze od zakładanych wpływy podatkowe. Szczególnie te z podatku CIT, czyli od przedsiębiorców. Dlatego w nowym budżecie rząd rezygnuje z realizacji wyborczych obietnic.