Jutro wybory parlamentarne. Oficjalne wyniki poznamy najwcześniej we wtorek, nieoficjalne - nawet w niedzielną noc. Tak chwali się Państwowa Komisja Wyborcza. Szybkie przesyłanie wyników ma zapewnić firma Pixel.
Pixel - przypomnijmy - to ta sama firma, która kilka lat temu razem z Prokomem odpowiadała za kilkudniowe opóźnienie w podaniu wyników samorządowych. Dlaczego więc firma dostała drugą szansę? Bo zgodnie z procedurą wygrała przetarg; Pixel prześcignął konkurencję ceną.
Sprawdził się też w obsługiwaniu referendum europejskiego - wyjaśnia Tadeusz Czaplicki z Państwowej Komisji Wyborczej. Dotychczasowe doświadczenia nasze z tą firma pokazują, że rzetelnie podchodzi do swoich obowiązków. Prace wykonywane są terminowo.
Jak się jednak dowiedziała nasza reporterka, Pixel ma kłopoty finansowe - firma jest nieduża i zatrudnia niewielu pracowników. Ponadto oprogramowanie, dzięki któremu szybko mamy poznać wyniki wyborów, często nie czyta polskich znaków, czyli liter ze znakami diakrytycznymi, np. ś, ź, ż, ą, ę. Może się więc okazać, że głosując na Kąkolewskiego mandat dostanie Kakolewski.