W miejscowości Ropele koło Ciechanowa na Mazowszu pijany kierowca potrącił idące poboczem trzy dziewczynki. Dzieci w wieku 10, 11 i 13 lat przewieziono do szpitala. Jadący oplem vectra 47-latek miał 2,26 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Życiu rannych dziewczynek nie zagraża niebezpieczeństwo. Jedna z nich ma złamaną kość ramienia, druga złamała obojczyk, a trzecia ma uraz brzucha i twarzoczaszki.
Jak poinformował rzecznik ciechanowskiej policji Leszek Goździewski, do wypadku doszło na łuku drogi gminnej. Kierowca, 47-letni mieszkaniec gminy Regimin, został zatrzymany. Mężczyzna trzeźwieje w policyjnym areszcie. Może trafić do więzienia nawet na 4,5 roku.
8 maja informowaliśmy o podobnym wypadku, który miał miejsce w Bytomiu. Kierowca - najprawdopodobniej pomarańczowego matiza - potrącił na pasach 12-letniego chłopca i uciekł. Dziecku na szczęście nic poważnego się nie stało.
Do wypadku doszło w okolicy skrzyżowania ulic Siemianowickiej i Kochanowskiego. Według ustaleń policji, 12-latek zbiegał z nasypu kolejowego i wbiegł wprost na przejście dla pieszych. Wtedy potrącił go samochód, który jechał w kierunku Siemianowic Śląskich.