Pieniądze klientów funduszy inwestycyjnych nie były zagrożone - twierdzi Robert Moreń, rzecznik Pekao SA. To komentarz do informacji zawartej w piśmie ABW, którą ujawnił dziś premier Kazimierz Marcinkiewicz.
Według dokumentu, który wcześniej otrzymał Leszek Balcerowicz, na polecenie głównego akcjonariusza Pekao SA - UniCredito Italiano - zarząd banku zlecił zaprzestanie zaangażowania funduszy inwestycyjnych z grupy Pioneer w obrót akcjami banku BPH SA, co mogło spowodować obniżenie rentowności tych funduszy i straty dla ich klientów.
Rzecznik Pekao SA twierdzi, że zlecenie dotyczyło nie funduszy, a spółki zarządzającej funduszami: Ta spółka na własny rachunek nie mogła dokonywać transakcji, natomiast wszystkie fundusze, którymi ona zarządza, jak najbardziej mogły i mogą takie operacje prowadzić. W związku z tym nie można tutaj mówić o tym, że oszczędności klientów w jakikolwiek sposób zostały na cokolwiek narażone, dlatego że to fundusze inwestują oszczędności klientów, a one korzystać także z walorów BPH - tłumaczy Moreń.
O godz. 16 rozpoczęło się posiedzenie Komisji Nadzoru Bankowego. Wydanie decyzji KNB w sprawie wniosku UniCredito dotyczącego wykonywania prawa głosu z akcji BPH, zostało przesunięte o 3 tygodnie.