11 policyjnych rekrutów zginęło, 9 jest rannych – to efekt zamachu, do jakiego doszło w pakistańskim mieście Kweta w pobliżu granicy z Afganistanem. Dwaj zamachowcy ostrzelali z broni maszynowej rekrutów, jadących pick-upem do policyjnego ośrodka szkoleniowego.
Motywy zamachu nie są na razie jasne. Wszyscy zabici to Hazarowie, będący przeważnie wyznania szyickiego.
80 procent ludności Pakistanu stanowią sunnici. W ostatnich latach nasiliły się tam akty przemocy między wyznawcami obu odłamów islamu. Niewykluczone więc, że dzisiejszy atak był elementem tych walk.
Foto: Archiwum RMF
19:10