Weekendowe wydania gazet przynoszą nowe fakty ws. postępowania prokuratury w śledztwie smoleńskim, afery wokół Macieja Szczęsnego i planów ojca Tadeusza Rydzyka. Chcecie poznać szczegóły? Zajrzyjcie do naszego przeglądu!
"Gazeta Wyborcza" poświęca wiele uwagi niedzielnej pielgrzymce Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę. "Choć tydzień wcześniej KRRiT przyznała TV Trwam miejsce na cyfrowym multipleksie, ojciec Rydzyk nie ogłasza zwycięstwa" - podkreśla na trzeciej stronie gazeta. "Pierwsze reakcje o. Rydzyka świadczą o tym, że nie zamierza zdemobilizować swojej armii zaprawionej w bojach o multipleks. Wyznaczy jej nowy cel" - podkreśla. Z czym więc będzie walczył Ojciec Dyrektor i jego stronnicy? Zdaniem autorów tekstu, redemptorysta skupi się na krytyce ideologi gender. "Według ojca dyrektora gender to nowa "ideologia", która ma podstępnie zniszczyć tradycyjny model rodziny i Kościół, propagując edukację seksualną dzieci, rozwiązłość, "homoterroryzm" i "związki dewiacyjne". To, co się dzieje w Polsce, wypływa właśnie z tzw. rewolucji genderowej. <<Lewicowa rewolucja idzie przez cały świat i zrobi więcej krzywdy niż komunizm, jeżeli się na to zgodzimy>>" - podsumowuje "GW", przytaczając słowa kontrowersyjnego kapłana.
Sobotni "Fakt" wraca do sprawy posądzonego o gwałt Macieja Szczęsnego - ojca Wojciecha Szczęsnego i byłego bramkarza polskiej kadry. Mężczyzna został posądzony o zgwałcenie swojej znajomej, ale najprawdopodobniej nie usłyszy prokuratorskich zarzutów, bo sprawa ma znamiona pomówienia. "Jak udało nam się ustalić, w zeznaniach plątała się ponoć nawet sama oskarżająca, mówiąc raz, że gwałt był, innym razem - że może go jednak nie było" - pisze "Fakt". "Śledztwo nadal trwa. Na razie nikomu nie zostały postawione żadne zarzuty. Nie możemy jednak wykluczyć, że sformułujemy jakieś oskarżenia" - podkreśla cytowany przez tabloid Artur Orłowski, prokurator rejonowy z Wołomina. "Przeprowadziliśmy wszystkie czynności przewidziane w takich przypadkach. Myślę, że do zakończenia śledztwa nie zostało dużo czasu" - dodaje.
"Naczelna Prokuratura Wojskowa badanie próbek pobranych w Smoleńsku zleciła placówce bez odpowiednich certyfikatów, chociaż są w Polsce pracownie badawcze, które mają taką licencję" - pisze sobotnia "Gazeta Polska Codziennie". Artykuł o całej sprawie opatruje wymownym tytułem: "Prokuratura nie chce profesjonalnych badań". Gazeta podkreśla, że wojskowi prokuratorzy nie widzą w całej sprawie problemu i uważają dyskusję na ten temat za bezprzedmiotową. Może to właśnie brak akredytacji tłumaczy nerwowość pana płk. Szeląga, który niepytany podkreślał w czasie ostatniej konferencji to, że CLKP badało najsłynniejsze wypadki i zatrudnia wybitnych znawców tematu" - ocenia cytowany przez "GPC" pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego Piotr Pszczółkowski.