Nowoczesna oficjalnie rozpoczyna zbieranie podpisów pod referendum edukacyjnym - poinformowali w Łodzi liderzy Nowoczesnej Ryszard Petru i Katarzyna Lubnauer. Jak podkreślili, w zbieraniu podpisów oczekują współpracy ponad partyjnymi podziałami.

Nowoczesna oficjalnie rozpoczyna zbieranie podpisów pod referendum edukacyjnym - poinformowali w Łodzi liderzy Nowoczesnej Ryszard Petru i Katarzyna Lubnauer. Jak podkreślili, w zbieraniu podpisów oczekują współpracy ponad partyjnymi podziałami.
Katarzyna Lubnauer i Sławomir Broniarz /PAP/Rafał Guz /PAP

Petru: oczekujemy działania ponad podziałami

- Nowoczesna podpisała umowę z ZNP i innymi podmiotami w sprawie zbierania podpisów pod referendum edukacyjnym. Będziemy chcieli przeprowadzić tę akcję jak najszybciej. Musimy zebrać co najmniej 500 tys. podpisów, po to by zablokować złą reformę edukacji, jaką jest reforma minister Zalewskiej - podkreśliła Lubnauer.

Petru dodał, że podpisy pod wnioskiem o referendum edukacyjne będą zbierane we współpracy z innymi partiami. - W tej sprawie oczekujemy działania ponad podziałami - w interesie wszystkich Polaków: rodziców, dzieci, nauczycieli - zaznaczył.

Zdaniem Lubnauer, reforma dotyka najbardziej czwarto-, piąto- i szóstoklasistów, powodując obniżenie się poziomu ich edukacji.

- Te dzieci będą miały lukę edukacyjną. Kolejne dwa roczniki - obecni szóstoklasiści i pierwsza klasa gimnazjum - będą miały dwa razy trudniejszą drogę do szkoły średniej, ponieważ w 2019 roku będą ze sobą konkurować dwa roczniki - zaznaczyła.

Lubnauer: reforma spowoduje "niesamowity chaos w samorządach"

Posłanka Nowoczesnej wyjaśniła, że proponowana reforma edukacji powoduje "niesamowity chaos w samorządach". W jej opinii, rząd nie przedstawił żadnych korzyści wynikających z reformy, natomiast dobrze widoczne są jej wysokie koszty.

- Pani minister Zalewska uparła się i przepchnęła reformę kolanem, nie myśląc o konsekwencjach. Podobnie uparł się minister Morawiecki, psując polską gospodarkę, która zamiast rosnąć 3,8 wzrosła tylko 2,8, czyli o 1 punkt procentowy wolniej niż planowano. To wszystko w wyniku beznadziejnych działań PiS, które tworzą chaos, niepewność i bardzo ograniczają funkcjonowanie przedsiębiorstw - ocenił Petru.

Porozumienie w sprawie referendum, w którym Polacy mieliby odpowiedzieć na pytanie: "Czy jest pan/pani przeciwko reformie edukacji, którą rząd wprowadza od 1 września 2017 roku", podpisali  przedstawiciele partii politycznych, stowarzyszeń, organizacji i ruchów społecznych popierających pomysł referendum, m.in. Krajowego Porozumienia Rodziców i Rad Rodziców, Społecznego Towarzystwa Oświatowego, Krajowego Forum Oświaty Niepublicznej, OPZZ, PO, Nowoczesnej, PSL, Razem i Inicjatywy Polska. Inicjatorem akcji był Związek Nauczycielstwa Polskiego.

(ph)