Ataki na amerykańskie wojska w Iraku nie ustają. Dwaj żołnierze USA zostali ciężko ranni w centrum Bagdadu. Ktoś rzucił w ich pojazd granatem. Prawdopodobnie napastnik ukrywał się na moście, pod którym przejeżdżało wojskowe auto.
Stan rannych żołnierzy jest bardzo ciężki. O samym zajściu jednak niewiele wiadomo.
Zaledwie wczoraj w rajdzie specjalnego oddziału USA na dom w Bagdadzie zginęło pięciu Irakijczyków. Amerykanie trafili ich prawdopodobnie przez pomyłkę. W związku z takimi incydentami rośnie niechęć do wojsk USA i ataki na amerykańskich żołnierzy stają się coraz częstsze.
Tylko w ciągu ostatnich 10 dni zginęło 16 żołnierzy, a od zakończenia wojny w sumie 50.
15:05