36-metrowe mieszkanie za 40 tysięcy złotych. 240-metrowy dom wart milion złotych za 250 tysięcy – posłowie w swoich oświadczeniach majątkowych zaniżają wartość swoich nieruchomości, często podając cenę z dnia zakupu, sprzed kilku lat.
Posłanka PiS Jolanta Szczypińska twierdzi w swojej deklaracji majątkowej, że jej 36-metrowe mieszkanie w Słupsku jest warte 40 tysięcy złotych. Zapomina jednak dodać, że tyle mogło kosztować ponad 10 lat temu, kiedy otrzymała je jako darowiznę od swojej matki.
Poseł Platformy Obywatelskiej, Grzegorz Schetyna wartość swojego 240-metrowego domu w stanie surowym wycenił na 250 tysięcy złotych. Tyle, że domy w tej samej dzielnicy – jak dowiedział się reporter RMF FM – kosztują około miliona złotych.
Poseł Karol Karski może pochwalić się dwoma mieszkaniami. Oba na warszawskim Żoliborzu. Według jego oświadczenia, ceny mieszkania w Warszawie wynoszą około 3,5 tysiąca złotych za metr kwadratowy. 25-metrową kawalerkę na tym osiedlu wycenił na 75 tysięcy złotych.
22 tysiące złotych za 6 hektarów ziemi – tyle ponoć zapłacił poseł PiS Marek Kuchciński. To 3 tysiące 800 złotych za hektar. Ziemię poseł kupił w okolicach Przemyśla gdzie - jak dowiedział się reporter RMF FM - cena hektar zaczyna się od 10 tysięcy złotych.
Andrzej Lepper deklaruje, że jego dom o powierzchni 200 metrów kwadratowych z dużym ogrodem wart jest 150 tys. zł. Taką samą kwotę minister rolnictwa zadeklarował w 2005 r. Wynika z tego, że Zielnowo to kolejne miejsce w Polsce, gdzie ceny nieruchomości są faktycznie nieruchome.
Inne przykłady zaniżania wartości nieruchomości w poselskich oświadczeniach: Jarosław Kalinowski z PSL-u ma 300-metrowy dom, 50 kilometrów od Warszawy, który wycenił na 300 tysięcy złotych. W tej okolicy ceny podobnych domów zaczynają się od półtora miliona.
Poseł Marek Suski z PIS 90-metrowy dom w Grójcu wycenia na 100 tysięcy złotych. Według naszych wyliczeń, zaniżył tę wartość o połowę.
Posłowie nie wiedzą, że nie powinni wpisywać do oświadczeń majątkowych zaniżonej wartości swojego majątku. Prawnicy nie mają tu wątpliwości: Poseł i senator w tym zakresie powinien zachować najwyższą staranność, a wartość tych nieruchomości powinna być wartością realną, rzeczywistą. Taka, jaka jest rzeczywiście cena danego mieszkania, domu ziemi w danej okolicy - powiedział nam profesor prawa karnego Zbigniew Ćwiąkalski.