Stosunki Stanów Zjednoczonych i ONZ znalazły się na zakręcie. Waszyngton nie zamierza pozostać obojętnym wobec wyłączenia USA z Komisji Praw Człowieka i Biura Kontroli Narkotyków.

Wyniki głosowania w Genewie przyjęto w Stanach Zjednoczonych z pewnym zaskoczeniem i nie krytą irytacją. Sekretarz stanu Colin Powell zapewnił wczoraj, że w przyszłym roku Stany Zjednoczone ponownie wejdą w skład obu komisji. O wyniku głosowania w Genewie zdecydowały różne czynniki m.in. rosnąca w Europie krytyka poczynań Waszyngtonu. Prawdopodobnie będzie to jednym z tematów rozmów prezydenta Busha podczas czerwcowej wizyty na starym kontynencie.

Tymczasem jak donosi dzisiejszy „The Washington Post” wielu członków Izby Reprezentantów: republikanów i demokratów rozważa wstrzymanie wypłaty Narodom Zjednoczonym blisko ćwierć miliarda zaległych składek. Pod koniec kadencji Clintona podjęto decyzję, że Ameryka spłaci w sumie ponad miliard długu wobec ONZ. Przekazanie blisko 600 milionów właśnie zatwierdzono. Wypłata kolejnej raty może jednak zostać uzależniona od przywrócenia członkostwa USA w komisjach na wiosnę przyszłego roku.

foto RMF FM

20:30