Na ulicy Brzezińskiej w Mysłowicach z przejeżdżającego pojazdu rozlała się drażniąca substancja chemiczna. Jak mówili strażacy, przechodnie skarżyli się na drapanie w gardle i drażniący zapach. „To jest rodzaj jakiegoś kwasu. Na miejsce udały się zastępy rozpoznania chemicznego” - powiedział nam Wojciech Chojnowski ze straży w Mysłowicach.
Według świadków, substancja wylała się z przejeżdżającego samochodu dostawczego. W pewnym momencie usłyszeli dźwięk przypominający huk, chwilę potem na ulice zaczęła wylewać się jakaś substancja.
Natychmiast ludzie ci zaczęli kaszleć i odczuwać swędzenie w oczach, dlatego wezwali strażaków.
Kierowca auta dostawczego odjechał.
Badania strażaków potwierdziły, że na jezdnię wylał się kwas solny.
Policja zatrzymała już mężczyznę, który - jak się okazało - przewoził beczki z kwasem. Kierowca został zatrzymany w Sosnowcu - tam także stwierdzono wyciek kwasu.
Mężczyzna jest przesłuchiwany. Wstępnie ustalono, że w samochodzie dostawczym przewoził kilka beczek z kwasem solnym. Jedna z nich prawdopodobnie przewróciła się, kiedy kierowca przejeżdżał ulicą Brzezińską w Mysłowicach i kwas zaczął się tam wylewać na jezdnię.
(j.)