Wciąż nie działa prawidłowo nowa aplikacja mObywatel, w której pobrać można cyfrowy dowód osobisty. Po aktualizacji dokument w naszym smartfonie ma być równoprawnym z tym wydawanym w urzędzie. Część użytkowników aplikacji ma jednak od wczoraj problemy.
Po ściągnięciu nowej wersji aplikacji mObywatel 2.0 część użytkowników od wczoraj, czyli już prawie dwa dni, nie może zweryfikować swojej tożsamości - czy to za pomocą profilu zaufanego, bankowości elektronicznej czy czytnika i dowodu z chipem. I niezależnie od systemu operacyjnego smartforna.
W przypadku naszego dziennikarza 18 prób od wczoraj zakończyło się komunikatem "Wystąpił błąd serwera".
To oznacza, że nie można pobrać na smartfona nowego dowodu osobistego, a co gorsza - po aktualizacji znikają wszystkie dotychczasowe dokumenty, czyli prawo jazdy, dowód rejestracyjny samochodu, legitymacja szkolna czy studencka.
Co prawda minister cyfryzacji twierdzi, że dotąd wydano ponad 220 tys. nowych cyfrowych dowodów, i kłopoty wynikają z dużego zainteresowania, ale przyznaje też, że dziś od rana aż co druga próba pobrania dokumentu zakończyła się niepowodzeniem i nie wiadomo dlaczego.
mObywatel 2.0 jest dostępny w sklepach Google Play oraz App Store. W zależności od ustawień w telefonie, stara wersja mObywatela albo zaktualizuje się sama, albo trzeba będzie samemu to zrobić.
Możemy potwierdzać nim (mObywatelem w wersji 2.0 - przyp. red.) swoją tożsamość tak samo jak tradycyjnym dowodem osobistym czy paszportem - powiedział minister cyfryzacji Janusz Cieszyński w komunikacie na stronie internetowej resortu.
W aplikacji pojawił się też szereg funkcji, dzięki którym nasze sprawy urzędowe załatwimy szybko i bez wychodzenia z domu - np. weryfikacja kryptograficzna mDowodu (dostępna także bez konieczności logowania się do aplikacji).
W Polsce pojawi się więc nowy dokument tożsamości, którym będziemy mogli posługiwać się na terenie całego kraju, z wyjątkiem wyjazdu za granicę i wnioskowania o tradycyjny dowód osobisty oraz - do 31 sierpnia - potwierdzenia swojej tożsamość w instytucjach objętych ustawą o przeciwdziałaniu prania brudnych pieniędzy (m.in. w banku) - wyjaśniał w czwartek pełnomocnik ministra cyfryzacji ds. aplikacji mObywatel Michał Kalinowski. Od 1 września te instytucje też będą już miały obowiązek uznawania mDowodu - dodał.
Jak podkreśla, "mDowód ma inną datę ważności i wydania oraz numer i serię niż tzw. plastikowy dowód". Będzie dostępny wyłącznie online w aplikacji mObywatel. Nie będzie już trzeba nosić ze sobą plastikowego dowodu, bo każdy będzie miał obowiązek ustawowy akceptowania mDowodu. Ale warto podkreślić, że nie zwalnia to obywateli z obowiązku posiadania tradycyjnego dowodu osobistego - mówił Kalinowski.
Wdrażamy funkcję "Bezpieczny autobus", trwa też pilotaż e-płatności, który będzie sukcesywnie rozszerzany. Są też karty lokalne - już weszliśmy we współpracę m. in. ze Zduńską Wolą - przekazał Kalinowski. Wyjaśnił, że samorządy będą mogły bezpłatnie korzystać z tego rozwiązania i ich karty/dokumenty lokalne będą pojawiały się w aplikacji. Wtedy samorząd nie musi wydawać plastikowej karty czy tworzyć swojej aplikacji, tylko ma możliwość udostepnienia dokumentu lokalnego dla swoich mieszkańców w aplikacji mObywatel - podkreślił.
Jak informował resort cyfryzacji, "Bezpieczny autobus" to usługa skierowana do osób, które np. wysyłają dzieci na kolonie lub same mają ruszyć w podróż autobusową. "Wystarczy, że w aplikacji wpiszesz numer rejestracyjny pojazdu, a otrzymasz: podstawowe dane autobusu, informacje o badaniach technicznych oraz polisie OC" - czytamy w komunikacie.