„Manify”, czyli demonstracje z okazji Dnia Kobiet, przemaszerowały ulicami polskich miast. W Warszawie manifestacja feministek przeszła obok kontrmanifestacji Młodzieży Wszechpolskiej i Obozu Narodowo-Radykalnego. Podobnie było w Katowicach. Obyło się bez incydentów.

„Zdrowie kobiet" - pod takim hasłem odbyła się w Warszawie "Manifa 2008", czyli feministyczna manifestacja w obronie praw kobiet. Według organizatorów, ulicami miasta przeszło ponad dwa tysiące osób.

Tegoroczna "Manifa", organizowana już po raz dziewiąty, miała zwrócić uwagę na takie tematy jak: zdrowie kobiet, ochrona przed przemocą w rodzinie, równość w kwestii emerytur i zarobków, polityka prorodzinna oraz ochrona przed dyskryminacją.

Młodzież, osoby starsze, rodziny z dziećmi, w barwnym korowodzie, sprzed Pałacu Kultury i Nauki wyruszyli ulicami miasta w stronę Sejmu. Wśród manifestujących byli m.in. politycy, dziennikarze i artyści.

Na czele tłumu, jechał samochód z platformą, na której stały m.in. b. pełnomocniczki rządu do spraw równego statutu kobiet i mężczyzn Izabela Jaruga-Nowacka i Magdalena Środa. Z głośników rozbrzmiewała muzyka. Powiewały kolorowe flagi.

Na transparentach widniały hasła: Kobiety, brońmy swoich praw!, Żądamy bezpiecznej i legalnej aborcji, Być matką? Moje prawo, Każda inna, wszystkie za wolnym wyborem, Żądamy dopłat do in vitro, Nie RYdZYKUJ, zabezpieczaj się.

Prezes Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny Wanda Nowicka mówiła: Zdrowie kobiet jest dobrem narodowym. Państwo ma zabiegać o nasze zdrowie, ale niestety nie wywiązuje się z tego w sposób należyty.

W tłumie manifestantów powiewały flagi takich ugrupowań i organizacji jak: SdPl, "Zieloni 2004", "Amnesty International", "Wolna Lewica" czy "Racja". Na końcu pochodu jechała specjalna platforma, na której znajdował się tzw. kids block - specjalnie zorganizowana dla dzieci część demonstracji.

Przed Sejmem, gdzie dotarła "Manifa" demonstrowało kilkadziesiąt osób m.in. z Młodzieży Wszechpolskiej i Obozu Narodowo- Radykalnego. Obydwie manifestacje oddzielał szpaler policji. Członkowie organizacji narodowych wykrzykiwali w stronę uczestników "Manify" hasła: Feministki, lesby, geje cała Polska z was się śmieje, Feminizm do wora, wór do jeziora!, Feministki to marksistki, Łapy precz od polskich dzieci.

W Katowicach „Manifa” była dużo skromniejsza. Z jednej strony pojawili się uczestnicy tradycyjnej "Manify", z drugiej sympatycy i członkowie Obozu Narodowo-Radykalnego. Wszystko działo się pod bacznym okiem policji. Incydentów nie zanotowano. Była za to ostra walka na słowa i slogany:

"Manifę" co roku organizuje Porozumienie Kobiet 8 Marca - nieformalna grupa kobiet, zawiązana w lutym 2000 r., by reagować na rażące przypadki dyskryminacji kobiet. Każda Manifa jest poświęcona innemu problemowi społecznemu kobiet.

Międzynarodowy Dzień Kobiet to święto ustanowione w 1910 roku dla upamiętnienia strajku 15 tys. kobiet, pracownic fabryki tekstylnej w Nowym Jorku, które 8 marca 1908 roku domagały się praw wyborczych i polepszenia warunków pracy. Właściciel fabryki zamknął strajkujące w pomieszczeniach fabrycznych z zamiarem uniknięcia rozgłosu. W wyniku nagłego pożaru zginęło 129 kobiet.