Sąd Okręgowy w Nowym Sączu skazał 43-letniego Stanisława W. na dożywocie za zamordowanie żony. Świadkami zabójstwa były ich dzieci. Do tragedii doszło w grudniu ubiegłego roku w Bieczu w Małopolsce.
Jak poinformowała rzeczniczka sądu W Nowym Sączu, Lucyna Franczak, na Stanisławie W. był - oprócz zabójstwa - o znęcanie się psychiczne i fizyczne nad żoną i dziećmi. 43-latek ma także wypłacić zadośćuczynienie - po 90 tysięcy złotych - każdemu z czwórki dzieci. Ze względu na dobro pokrzywdzonych dzieci, proces był niejawny.
Stanisław W. zabił swoją 35-letnią żonę, kiedy kobieta wraz z dziećmi wracała z kościoła do Ośrodka Interwencyjno-Mediacyjnego dla Osób Doznających Przemocy w Bieczu, w którym mieszkała.
Mężczyzna zadał kobiecie kilkanaście ciosów nożem. Później próbował popełnić samobójstwo. W porę jednak odnaleźli go policjanci. 43-latka poddano obserwacji psychiatrycznej. Biegli uznali, że 43-latek w chwili popełnienia zabójstwa był poczytalny.